Mama dwóch małych chłopców pisze bloga o nich i o sytuacjach, jakie razem z nimi przeżywa. Niedawno z jednym z synów odwiedziła Izbę Przyjęć naszego szpitala, a to co ją spotkało, opisała.
Narzekanie na służbę zdrowia jest dzisiaj dość powszechne, natomiast opinie pozytywne zdarzają się dużo rzadziej. Bardzo cieszy więc fakt, iż matka, która pierwszy raz zjawiła się na Izbie Przyjęć Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej nie tylko zapamiętała tę wizytę bardzo dobrze, ale w dodatku swoimi obserwacjami i doświadczenia postanowiła podzielić się z czytelnikami swojego bloga. Z jej relacji wynika, że szła do szpitala w ponurym nastroju, spodziewając się widoku bezradnych rodziców stłamszonych przez lekarzy czujących się panami sytuacji. Ale czarny scenariusz jaki miała w głowie okazał się całkowitą pomyłką. Personel naszego szpitala był bowiem nie tylko wyjątkowo fachowy pod względem medycznym, ale również miły wobec pacjenta i jego rodzica - Miałam walczyć ze złymi lekarzami, całą służbą zdrowia, a może i nawet systemem. A spotkałam fantastycznych profesjonalistów ze świetnym podejściem do małego pacjenta i jego przerażonego rodzica – pisze na swoim blogu matka dziecka, któremu udzielono pomocy w Szpitalu Pediatrycznym.
Cały, ciekawy i barwny opis tej wizyty przeczytać można tutaj.
