Szpital Pediatryczny ma wielu przyjaciół, którzy w różny sposób wspierają jego działalność. Ale przyjaciele z bielskiej spółki Pitney Bowes Polska są wyjątkowi.
Ta wyjątkowość polega na tym, że pracownicy tej firmy, sami, spontanicznie uznali, iż fajnie byłoby zrobić coś dobrego i bezinteresownego dla innych. Jak pomyśleli tak zrobili, a ich wybór padł na małych pacjentów naszego szpitala. - Kiedy chcemy zrobić coś dobrego w pojedynkę, to nasze możliwości są z oczywistych względów ograniczone. Ale kiedy to samo robimy w grupie, możliwości wyraźnie rosną. I tę zasadę wykorzystaliśmy przy naszym pomyśle wsparcia dzieci leczonych w Szpitalu Pediatrycznym w Bielsku-Białej. Zaproponowaliśmy kolegom i koleżankom z naszej firmy, aby co miesiąc zbierać pieniądze na ten właśnie cel. Pomysł chwycił i co miesiąc składamy się po tyle, ile każdy może dać. Raz jest to 5 zł, raz 10 zł, a innym razem więcej. Ponieważ w składce uczestniczą niemal wszyscy pracownicy czyli ponad sześćdziesiąt osób, więc co dwa miesiące mamy zebrane około tysiąc złotych – mówi Grzegorz Kołata z Pitney Bowes Polska. Pieniądze te nie są wydawane w sposób przypadkowy. Nasi przyjaciele najpierw kontaktują się ze szpitalem aby dowiedzieć się, co aktualnie jest nam potrzebne, a potem dokonują zakupów wskazanych towarów bądź w sklepie, bądź za pośrednictwem Internetu. Dzięki nim nasza placówka medyczna wzbogaciła się już między innymi o poduszki na łóżka szpitalnych oddziałów, o bezdotykowe termometry, inhalatory, mobilne stojaki na kroplówki, wagę niemowlęcą czy piżamy dla nastolatków, tak potrzebne podczas hospitalizacji. - W czasie wakacji byłam w szpitalu ze swoim dzieckiem i widziałam, że zakupione przez nas termometry są używane i dobrze służą małym pacjentom. Przyznaję, iż było to bardzo wzruszające – wspomina Anna Cząstkiewicz-Hus z bielskiej spółki Pitney Bowes Polska. Nasi przyjaciele z bielskiej firmy podkreślają, że w akcję pomocy Szpitalowi Pediatrycznemu aktywnie włączyło się też kierownictwo ich firmy. Nie tylko wspierając ją składkami oraz żywo interesując się tym, jak akcje wygląda ale także umożliwiając wizyty w naszym szpitalu w czasie godzin pracy. - Myślę, że byłoby wspaniale, gdyby podobne projekty zrodziły się i były realizowane w innych bielskich firmach. Jest ich przecież tak dużo, że mogłaby powstać prawdziwa rzeka pomocy dla potrzebujących – mówi Grzegorz Kołata.
- W imieniu szpitala oraz naszych pacjentów chciałbym serdecznie podziękować pracownikom firmy Pitney Bowes Polska za udzielane nam wsparcie. Aż serce rośnie gdy widać takie bezinteresowne zaangażowanie w pomoc innym – mówi Ryszard Odrzywołek, dyrektor Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej.