Oddział Niemowlęcy Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej wręcz pęka w szwach za sprawą wyraźnie zwiększonej liczby infekcji dróg oddechowych wśród dzieci, w tym spowodowanych przez adenowirusa, wirus RSV i grypę. Oczywiście są to typowe zachorowania dla sezonu jesienno-zimowego, ale odpowiednio postępując można znacząco ograniczyć transmisję zakażeń.
Oddział Niemowlęcy Szpitala Pediatrycznego liczy 24 łóżek, a pacjentów jest obecnie z reguły co najmniej o kilkoro więcej. Ich hospitalizacja jest możliwa dzięki współpracy z innymi oddziałami, które - gdy mają takie możliwości - przyjmują część chorych maluchów. Dominują infekcje dróg oddechowych, takie jak zapalenia płuc i zapalenia oskrzeli. Niestety, nie brakuje także poważnych przypadków z towarzyszącą istotną dusznością i wymagających wzmożonego nadzoru i tlenoterapii. Lek. med. Anna Heczko, specjalista pediatrii i ordynator Oddziału Niemowlęcego podkreśla, że rodzice, mając na uwadze zwiększoną liczbę zachorowań, w trosce o zdrowie swoich dzieci powinni stosować kilka prostych zasad. Warto rozpocząć od profilaktyki- zachowania zasad higieny, odpowiedniej ilości ruchu i wypoczynku w ciągu doby oraz od uzupełnienia szczepień obowiązkowych o zalecane, m.in. coroczne szczepienie przeciw grypie. - Należy zdecydowanie ograniczyć możliwość kontaktu dzieci z innymi chorymi osobami. Czyli nie zabieramy niemowląt do sklepów czy centrów handlowych, nie zapraszamy rodziny lub znajomych aby zobaczyli naszego noworodka, w miarę możliwości unikamy wieloosobowych spotkań rodzinnych. Jeśli jest taka możliwość to warto również rozważyć pozostawienie w domu przez kilka tygodni starszego rodzeństwa noworodka, które chodzi do żłobka lub przedszkola. Bo w takich placówkach, z uwagi na dużą liczbę dzieci, ryzyko zachorowania jest znaczne i starsze rodzeństwo może "przynieść" chorobę do domu. A należy pamiętać, że najmniejsze dzieci najdotkliwiej i najpoważniej przechodzą takie infekcje, jak te spowodowane przez grypę czy wirus RSV. Niestety, trafiają do nas obecnie nawet 2-3 tygodniowe noworodki z istotną dusznością, wymagające dłuższego leczenia, i nie są to pojedyncze przypadki - informuje ordynator Anna Heczko.
Ale w Szpitalu Pediatrycznym tłumy pacjentów są nie tylko na Oddziale Niemowlęcym. Identycznie rzecz się ma z Izbą Przyjęć oraz ze świadczoną przez szpital nocną i świąteczną opieką zdrowotną. - Oczywiście chętnie udzielimy wykwalifikowanej pomocy każdemu potrzebującemu, jednak rodzice wybierając się z dzieckiem do naszego szpitala powinni wziąć pod uwagę, że teraz odwiedza nas naprawdę bardzo dużo pacjentów z różnymi jednostkami chorobowymi, w tym zakaźnymi. Po pierwsze należy się więc liczyć z dłuższym niż zwykle czasem oczekiwania, a po drugie istnieje ryzyko kontaktu z innymi chorymi dziećmi. Stąd apel do rodziców, aby przed wizytą w szpitalu rozważyli, czy stan dziecka wymaga niezwłocznie takiej pomocy, czy może jednak korzystniejsza dla niego będzie porada w placówce podstawowej opieki zdrowotnej u pediatry, który prowadzi dziecko od urodzenia. Z naszego doświadczenia wynika bowiem, że w wielu wypadkach POZ zapewni odpowiednią pomoc medyczną i odwiedziny w szpitalu nie są konieczne - mówi Anna Heczko. Jednocześnie przypominamy, że w powiecie bielskim i w całej południowej części województwa śląskiego nie tylko Szpital Pediatryczny w Bielsku-Białej świadczy nocną i świąteczną opiekę zdrowotną dla dzieci. Wizyta w innej tego typu placówce, znajdującej się bliżej miejsca zamieszkania pacjenta skróci czas dojazdu i zmniejszy ryzyko kontaktu z dużą liczbą chorych dzieci. Bardzo cieszy nas zaufanie, jakim obdarzają nas rodzice z całego subregionu południowego, chcemy nadal nieść pomoc najmłodszym w stanach nagłych, prosimy jednak o wyrozumiałość.