Dzienny Oddział Psychiatryczny dla Dzieci i Młodzieży Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej z uwagi na sytuację epidemiczną jedynie na krótko przerwał swoją działalność. Obecnie jego drzwi są znowu otwarte dla pacjentów, ale terapia musi uwzględniać realia związane z zagrożeniem koronawirusem.
Standardowo w Dziennym Oddziale Psychiatrycznym dla Dzieci i Młodzieży przebywa 12 młodych pacjentów, najczęściej w wieku od 8 do 13 lat. Ograniczenia związane z obecna sytuacją epidemiczną najpierw zredukowały tę liczbę o połowę, a teraz pacjentów jest 10. - Główne problemy z jakimi młodzi ludzie zgłaszają się na oddział to zaburzenia zachowania, zaburzenia hiperkinetyczne oraz zaburzenia emocjonalne czyli typowe zaburzenia wieku dziecięcego. Zajęcia terapeutyczne w szpitalu trwają od 8.00 do 13.00, a popołudniami ich uczestniczy realizują obowiązek szkolny w domach w ramach tzw. nauczania indywidualnego – informuje Adriana Woleriańczyk z Dziennego Oddziału Psychiatrycznego dla Dzieci i Młodzieży. Do czasu wybuchu epidemii terapeuci wraz ze swoimi podopiecznymi często opuszczali szpitalne mury i ruszali na zajęcia w szeroko rozumianym terenie. Cel tych wyjść to między innymi uspołecznianie dzieci oraz trening umiejętności społecznych. Wędrowano w góry, na Błonia, na kąpielisko czy do pizzerni, odwiedzano Teatr Lalek „Banialuka” (gdzie zwiedzano teatr, oglądano spektakle czy uczestniczono w warsztatach teatralnych), Książnicę Beskidzką (gdzie miały miejsce projekcie filmów, zajęcia interaktywne czy bajkoterapia) oraz Galerię Bielską BWA. - Aktualnie taka forma naszej działalności jest ograniczona z dwóch powodów. Po pierwsze nie wszystkie goszczące nas dotąd placówki organizują tego typu wizyty. Po drugie możemy ruszać tylko tam, gdzie nie jest konieczne korzystanie z komunikacji miejskiej, co w oczywisty sposób redukuje zasięg naszych wyjść poza szpital. Ale nie załamujemy rąk i staramy sobie radzić w obecnych realiach. Na przykład korzystamy z boiska i z placu zabaw, gdzie pokazujemy jak można ciekawie spędzić czas na świeżym powietrzu. To forma aktywizacji młodych ludzi do wysiłku fizycznego i rozwijanie ich zdolności ruchowych oraz przedstawianie alternatywy do spędzania wolnego czasu przed komputerem. Jednocześnie jest to element szeroko rozumianej promocji zdrowia i zdrowego stylu życia, co stanowi ważną część terapii. Organizujemy również zajęcia kulinarna, które odbywają się u nas, na oddziale. Na przykład dzieci pod naszą opieką przygotowują smażone kiełbaski czy frytki, co wiąże się z obieraniem i krojeniem ziemniaków więc stanowi zarazem element uczenia ich samodzielności – mówi Magdalena Tokarz-Żydek z Dziennego Oddziału Psychiatrycznego dla Dzieci i Młodzieży. Dodaje ona, że właśnie wróciła jedna z dawnych form zajęć poza szpitalem – w lipcu wznowiono wyjścia do Książnicy Beskidzkiej.