Główny Inspektorat Sanitarny ostrzega, że kleszcze są już aktywne i zaleca aby po każdym spacerze do lasu, parku czy na łąkę dokładnie obejrzeć całe ciało. Zasada ta w szczególności dotyczy dzieci.
Złagodzenie rygorów związanych z epidemią koronawirusa sprawiło, że dzieci mogą już odwiedzać parki oraz lasy. Te z nich, które mają taką możliwość, sporo czasu spędzają w ogrodach czy na przydomowych działkach. A wszędzie tam istnieje ryzyko ukąszenia przez kleszcza. To poważna sprawa, gdyż kleszcze mogą przenosić takie groźne choroby zakaźne jak borelioza czy kleszczowe zapalenie mózgu, a ich ukłucia nie bolą więc mogą umknąć uwagi. Dlatego gdy wybieramy się z dzieckiem w miejsca, gdzie można spodziewać się obecności tych pajęczaków należy zadbać o odpowiednie ubranie, to znaczy długie spodnie i koszula z długim rękawem, na nogach zakryte obuwie, a na głowie czapka. Dodatkowym zabezpieczeniem będzie zastosowanie środka odstraszającego kleszcze, który trzeba nanieść na skórę oraz na odzież. Ale to nie wszystko. Po powrocie do domu należy dokładnie obejrzeć całe ciało. Pamiętajmy, że kleszcze najczęściej wybierają te miejsca, gdzie skóra człowieka jest najdelikatniejsza. Są to zgięcia stawów, pachwiny oraz na głowie: za uszami i na granicy włosów. Kiedy u siebie lub u dziecka zauważymy kleszcza, do jego usunięcia używamy pęsety (nie należy wyciągać go bezpośrednio palcami ani za pomocą substancji natłuszczających!), którą chwytamy pajęczaka tuż przy skórze za przednią część ciała i zdecydowanym ruchem ciągniemy ku górze. Potem dezynfekujemy miejsce ukłucia. Jeżeli pojawi się tam jakaś niepokojąca zmiana, należy skonsultować się z lekarzem.