Małych pacjentów Szpitala Pediatrycznego odwiedzili aktorzy Teatru Lalek Banialuka z Bielska-Białej. Przynieśli rekwizyty ze sztuki zatytułowanej „Robinson” oraz czytali chorym dzieciom jej fragmenty.
W bielskim Teatrze Lalek Banialuka niedawno miała miejsce premiera spektaklu „Robinson” opartego na motywach słynnej powieści Daniela Defoe o rozbitku żyjącym samotnie na bezludnej wyspie. - Reżyser Marek Zákostelecký postanowił przenieść ten temat do współczesności i spróbować odpowiedzieć na pytanie, jak taka samotna wyspa mogłaby wyglądać dzisiaj? Co to znaczy obecnie być uwięziony w samotności i szukać drogi powrotu do domu? I zaproponował następujący klucz: chłopak zapada w śpiączkę, jest w szpitalu i ta samotna wyspa to wszystko to, co dzieje się w jego głowie i jego wyobraźni. Jest tam tak, jak w powieści Defoe czyli jest wyspa, jest papuga, kozioł i Piętaszek. Czyli niby prawdziwa wyspa, która tak naprawdę jest wewnętrznym więzieniem tego chłopca. Oczywiście na końcu bohater sztuki „Robinson” odzyskuje przytomność, wraca do zdrowia i do domu. I pomyśleliśmy, że przecież są chore dzieci w szpitalach, którym moglibyśmy tę sztukę opowiedzieć. Skoro bowiem poruszamy na scenie temat niespodziewanej, nieplanowanej wizyty w szpitalu, to przyprowadźmy tego naszego „Robinsona” do takich właśnie chorych dzieci – mówi Jacek Popławski, dyrektor Teatru Lalek Banialuka. Wraz z aktorami Banialuki, którzy przynieśli rekwizyty ze spektaklu „Robinson” odwiedził on Dzienny Oddział Psychiatryczny dla Dzieci i Młodzieży Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej. Mali pacjenci z zainteresowaniem słuchali bielskich aktorów i na kilkadziesiąt minut przenieśli się w fikcyjny ale ciekawy świat samotnego, szpitalnego Robinsona.