Szpital Pediatryczny w Bielsku-Białej wzbogacił się o nowy sprzęt medyczny. To laparoskop, dzięki któremu część zabiegów można wykonywać bezpieczniej i szybciej, a ból i blizny są po nich znacznie mniejsze.
Istota funkcjonowania laparoskopu sprowadza się do tego, że przy pomocy specjalnej rurki składającej się z teleskopu, kamery i źródła światła, lekarze – przez małe nacięcie - dostają się do wnętrza jamy brzusznej, a obraz z kamery wyświetlany jest na monitorze. Obraz jest kilkakrotnie powiększany, więc na ekranie doskonale widać całą jamę brzuszną, która w czasie zabiegu wypełniona jest kilkoma litrami gazu.
- ”W porównaniu z tradycyjną metodą chirurgiczną laparoskopia to same plusy, bo oznacza krótszy pobyt pacjenta w szpitalu, minimalną bliznę pooperacyjną, szybszą rehabilitację i mniejsze ryzyko powikłań. Co ważne, ponieważ ingerencja w organizm jest w tym przypadku niewielka, także ból po operacji jest zdecydowanie słabszy. Operacja w swoistej bańce gazowej z jaką mamy do czynienia w przypadku laparoskopii jest również bezpieczniejsza, gdyż w jamie brzusznej robi się dużo miejsca i mniejsze jest prawdopodobieństwo uszkodzenia podczas zabiegu innego narządu. Bezpieczeństwo zwiększa także fakt, iż dzięki kamerze i powiększeniu obrazu, podczas zabiegu wszystko widzimy praktycznie jak na dłoni” - tłumaczy Piotr Starzak, specjalista chirurgii dziecięcej Oddziału Chirurgii Dziecięcej Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej. A Ryszard Odrzywołek, dyrektor Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej informuje, że teraz z wykorzystanie laparoskopu będzie wykonywanych nawet kilkaset zabiegów rocznie, więc liczba pacjentów, którzy skorzystają dzięki tej szpitalnej inwestycji będzie naprawdę duża.
